Motocykle i jednoślady - Jedyne takie forum Bez Cenzury !!!<
Zacznę od początku...Podjechalem od strony głównego wjazdu i zaparkowałem swoją KAWE przy ogrodzeniu...po dwóch godzinach chodzenia po stadionie wracam do moto i już z daleka widzę że coś jest nie tak...Podchodzę i widzę:
-szybka w strzepach-rozwalona na kawałki,
-czacha pęknięta w trzech miejscach
-craschpad zgięty
-ułamany kawałek przedniego błotnika
-wgięcie na tłumiku
Pytam stojących obok gości czy widzoeli co sie stało i odrazu wskazali mi gościa...właściciel Buell'a starszy Pan koło 50tki. Świadkowie twierdzą że cofał i przywalił mi w moto tak że runol na grodzenie-pod ogrodzeniem były betonowe bloczki i stad te uszkodzenia. Podobno koleś chciał odjechac ale świadkowie go zatrzymali aż do mojego przyjscia i spisali jego rejestracje...
Gość nie miał wyjścia i odrazu się przyznał i na szybko chciał załatywić sprawe.Pytał ile...a ja głópi...w szoku...200zł gośc zadowolony dał i rura....odjechał...
Porozmawiałem ze świadkami i w sumie stwierdziłem ze bez sensu się dogadałem.Pojechałem na Policje.namierzyli mi gościa i jego tel kom. Zadzwoniłem i mówie że za mało...i ze wole z jego OC kase...
Pytanie do zorientowanych:
Czy lepszym rozwiązaniem będzie powołanie się na OC....rzeczoznawca itp. czy wołać kase bezpośrednio od gościa?
Czy jeśli powołam sie na OC moge "dołożyć" uszkodzeń? bo gosć zapowiedział jak dzwoniłem że on będzie mówił że tylko szybka i owiewka! a to nieprawda bo błotnik przedni też ułamany kawał i tłumik wgnieciony(troszke ale zawsze).Jakieś pomysły ? Nie jestem pazerny na kase ale gość chciał zwiać! i to jest najgorsze!
Ostatnio edytowany przez Simon32 (2009-07-03 19:12:21)
Offline
dziwie sie ze połaszczyłeś sie tylko na taką kasę ,Simon ja bym ci dał te 200zł i powymieniaj mi za to co masz uszkodzone powodzenia życzę ,no ale to twoj wybór ,wiesz trochę się tobie dziwie przeciez tam policji od zajebania to co stało na przeszkodzie aby odrazu ich Haltować !!!!!
Jak patałącha stać na Buella to bedzie go stać aby Smigać kasą !!! JEBAĆ BUELLOWCÓW !!!
Offline
sprawa jest o tyle skomplikowana ze miala czesc pierwsza czyli wziales kase co teoretycznie oznacza iz wg wspolnie poczynionych pomiedzy wami ustalen mialo zadoscuczynic wyrzadzonym szkodom i biorac kase wyraziles na to zgode
nie spisaliscie protokolu na miejscu wiec moga byc przepychanki tego typu wlasnie za jak co to bylo uszkodzone tylko to i to a nic wiecej.
warto zebys znalazl/mial swiadkow zdarzenia bo inaczej mozecie sie szarpac a ubezpieczyciel nie wyplaci ani zlotowki dopoki w jego odbiorze spr nie bedzie wyjasniona calkowicie i od razu musze dodac iz nie zalezy im na wyjasnianu bo to w koncu ich kasa...
to ze gosc chcial uciec to juz nieladnie z jego str - w koncu wszyscy smigamy na jednosladach
proponuje:
foto uszkodzen
foto miejsca zdarzenia - wlacznie z tymi elementami betonowymi
swiadkowie
dogadac sie z gosciem
wiecej propozycji na PW
Offline
najgorsze co mozna zrobić to w takiej sytuacji zawołać kasę, jak dobrze nie obejrzysz tego co się stało to nie wiesz na ile jesteś w plecy, a z tego co napisałeś to napewno nie na 200 zł, trza było oświadczenie pisać, albo lecieć po drogówke, której tam pełno.
No, ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, weź gościowi oddaj te 200 zł, i próbuj z OC, koleś i tak będzie mniej stratny, bo w wyniku czegoś takiego traci się 10% zniżek i to na jeden rok, a jakby nie liczyć to 200 zł nie ma całego ubezpieczenia.
Ludzie pamiętajcie, że po to macie OC, żeby z niego korzystać, a nie dawać w łape pare stów. Jak ktoś nie ma roszczeń co do swojej winy i są świadkowie, to pisać zeznanie i heja, każdy zadowolony, ty że masz kace z OC ktos, że ma sprawę z głowy i nie dostał mandatu.
Pozdrawiam i życzę powodzenia
Offline
rof napisał:
najgorsze co mozna zrobić to w takiej sytuacji zawołać kasę, jak dobrze nie obejrzysz tego co się stało to nie wiesz na ile jesteś w plecy, a z tego co napisałeś to napewno nie na 200 zł, trza było oświadczenie pisać, albo lecieć po drogówke, której tam pełno.
No, ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, weź gościowi oddaj te 200 zł, i próbuj z OC, koleś i tak będzie mniej stratny, bo w wyniku czegoś takiego traci się 10% zniżek i to na jeden rok, a jakby nie liczyć to 200 zł nie ma całego ubezpieczenia.
Ludzie pamiętajcie, że po to macie OC, żeby z niego korzystać, a nie dawać w łape pare stów. Jak ktoś nie ma roszczeń co do swojej winy i są świadkowie, to pisać zeznanie i heja, każdy zadowolony, ty że masz kace z OC ktos, że ma sprawę z głowy i nie dostał mandatu.
Pozdrawiam i życzę powodzenia
Wszystko pięknie ładnie, ale ja mam prócz motonga ubezpieczone 3 samochody, jak mi zapierdolą zniżki to może mnie to trochę boleć
Offline
ejj nie jedźcie tak po mnie ;p w szoku byłem ;p dogadałem się już z gosciem.Jutro przelewam mu te 200zł i mam juz nr jego polisy OC.A ma on OC w PZU.Pytanie nr 2 jak to rozegrać żeby było jak najkorzystniej ?
Offline
Simon32 napisał:
ejj nie jedźcie tak po mnie ;p w szoku byłem ;p dogadałem się już z gosciem.Jutro przelewam mu te 200zł i mam juz nr jego polisy OC.A ma on OC w PZU.Pytanie nr 2 jak to rozegrać żeby było jak najkorzystniej ?
nikt po tobie nie jeździ, jak miałem ślizga (gościu mnie zepchnął z drogi) to było podobnie, zgodziłem się na kase która nie pokryła szkód
Offline
no dokładnie chciałem wyrazic opinie to co napisał kamieniu ! najgorsze co mozna zrobic to wziasc kase bez konkretnej oceny co i jak zostało rozjebane!!
jestem ciekaw jak to sie skonczy
oby było na twoje SImon
pozdro
Offline