to spoko sa jacys chetni , jeszcze troche czasu jest ale mozna sie zastanowic 9-11 lipca

A wiec w sprawie Brna Przemo po twoim telefonie i na Twoją prośbę:
1. Zrobiłem 602 mile to jest 963,2km
2. Koszty benzynki to 337,57zł oczywiście uzależnione od cen w tym roku (ja lałem srednio po 4,48zł tylko jedno tankowanie w Brnie było droższe po 5,68zł) oczywiście nie wliczając juz tych paru kilometrów co zrobiłem po Łodzi przed pierwszym i po ostatnim tankowaniu.
3. Koszty biletów w tym roku nie wiem jakie będą musisz się dowiedziec, my płaciliśmy po 60euro za trzy dni wyscigów + wjazd motorem i pobyt na polu namiotowym, tu ile my płaciliśmy nie pamiętam :-(
4. Koszty Twoje czyli jedzenie picie itp. jak chcesz możesz zabrac ze sobą albo tam kupic.
5. Suma to 1000zł za trzy dni niesamowitej przygody którą jak najbardziej polecam przynajmniej tym którzy nie mieli przyjemności tam być.

Saszka. Ale my bylismy na MotoGP a nie SBK. Co by ne mowic, MotoGP ma wyzsza range niz SBK, wiec ceny moga sie roznic. Ja wydalem wiecej niz 1000. Jak to bylo? "Dawaj, JERY, jedz znami do Brna, 400 wydasz" . " Taaa kurwa, DO GRANICY!!" Jedno co wam powiem. Zeby mnie to wyszlo i 2000 i tak chociaz raz w zyciu warto pojechac. Ale nie puszka. Tam MotoGP to motocyklowe swieto. Policja juz dba o to, zeby motongi mialy pierszenstwo. A jak policjant na wyjezdzie z biwaku, sprawdzal dokumentu to nigdy nie zapomne. Miras mial zaslonieta blache przez paski od sakw. A pan policjant, grzecznie te paseczki sobie uniosl, porownal blache z dowodem rejestracyjnym, po czym paseczki opuscil z powrotem na swoje miejsce Czy w tym roku pojade to nie wiem. Szczerze mowiac to wole dolozyc i pojechac na dni wyscigowe KTMa na 3 dni jezdzenia po torze rangi MotoGP

Myślę że trochę za wcześnie żeby zakładać takie tematy bo do lipca to jeszcze sporo wachy się wyjeździ a wiem to z doświadczenia jak jechaliśmy dwa lata temu to jeszcze na tydzień przed chętnych było 10-15 osób a pojechaliśmy we czterech.W tamtym roku było jeszcze lepiej bo pojechało trzech Paweł,Mirek i Jery.