troszkę jednak trza być szalonym żeby pomykać między tym bezhołowiem na czterch kołach, ale wolę określenie "pozytywnie zakręcony", mnie w sobotę na Dołach podobnie przez 3 pasy zajechała babcia w punto, do kontaktu nie doszło ale na czerwonym przy Telefonicznej musiałem wysłuchać jaki to ze mnie d... i co? oczyściła wątrobę! a ja zagryzłem bo miała siwe włosy i nie dotrze. co poradzić???

Ja kiedyś tak nauczyłem pana w taryfie jak zajebałem zbrojoną rękawicą w dach to się zdziwił, ale tak trzeba.

Wczoraj mieliśmy nawet z Modjem sytuacje że chciał nas zepchnąć facet na inne auto bo jak to jawa jedzie lewym pasem a on nas z lewej.

no takiego Pana to nalezy odrazu prostować
ja w tym sezonie tylko raz zsiadłem z mota a pan z piskiem pryskał na czerwony
dobże zrobił bo wyciągnoł bym go przez lufcik z tego katamarana

Ze swojego doświadczenia powiem Wam, że musimy bardzo uważać. Ja dokładnie rok temu miałem spory problem...
Sytuacja wyglądała tak: skręcałem w prawo z Marmurowej w Brzezińską. Była niedziela, trochę aut już stało, objechałem je lewą stroną i zatrzymałem się przy tylnym błotniku pierwszego samochodu. Jako drugi stał gościu w nowej E klasie. Opuścił szybę i tekst: "Co się gnoju pchasz, nie możesz czekać jak inni!!!" Zignorowałem go. Kątem oka widzę jak jego maska się zbliża... Nagle bęc, omal się nie wyjebałem. Uderzył mnie kantem przedniego zderzaka i zdarł sobie lakier (jak się później okazało) Akurat trafił w kant mocowania tłumika w miejscu gdzie łączy się z kolektorem. Odjechałem sobie... Po miesiącu dostaję wezwanie na policję Gościu zapamiętał numer i zgłosił, że zarysowałem mu auto. Mój błąd polegał na tym, że powiedziałem policjantowi prawdę (gdybym powiedział, że mnie tam nie było i zdarzenie takie nie miało miejsca to pewnie nic by mi nie zrobili) Myślałem, że policjant będzie spoko a okazał się zwykłym ku*****!!! Nie uwierzył mi, stwierdził, że był świadek który to widział (a nie mógł tego widzieć bo ten wielki Mercedes zasłaniał reszcie aut widok) i dostałem 100 zł grzywny. Dlatego gdybyście mieli podobną sytuację to przestrzegam - stawiajcie swoje moto/auto na środku i czekajcie na policję. Swoją drogą POZDRAWIAM pana posterunkowego Krzysztofa H. i życzę aby miał podobną sytuację
Co do wypowiedzi Raja - zgodzę się, że trochę chyba się poprawia. Też zauważyłem, że częściej ustępują miejsca. Ale jednak ciągle imbecyle się zdarzają... A czasem lubię pogadać z takimi kretynami, powrzucać - gościu się szykuje żeby wysiąść a tu zielone i dzida

Zazwyczaj te osoby mają iloraz inteligencji odwrotnie proporcjonalny np do pojemności swojego autka nigdy nie rozumiałem o co im chodzi. To wybór każdego z nas - czy chce sobie stać w korkach czy szybko przemieszczać po mieście Jak ktoś nie ma odwagi aby jeździć skuterkiem lub moto to niech chociaż nie utrudnia innym!!